Mój pierwszy samotny autostop z Krakowa do Budapesztu. I tylko kilka klatek. Wstyd.
Zanosiło się na deszcz, nie wiedziałam, jak daleko do Chinki, u której miałam nocować. Zobaczyłam tę parę z psem i przełamałam się: poprosiłam o zdjęcie. Szybko, nieostre, brzydkie. Ale bariera została przełamana.
30.04.2014